NAGRODA KRYMINALNEJ PIŁY DLA NAJLEPSZEJ POLSKIEJ MIEJSKIEJ POWIEŚCI KRYMINALNEJ ROKU 2021
TRAFIŁA W RĘCE ANNY ROZENBERG
ZA POWIEŚĆ „PUNKTY ZAPALNE”
(WYDAWNICTWO CZWARTA STRONA)
LAUDACJA
Anna Rozenberg długo zabierała się do wydania swojej pierwszej powieści, ale kiedy wreszcie zadebiutowała, rozbłysła w świecie prozy kryminalnej niczym supernowa. Cykl z inspektorem Davidem Redfernem jest jedną z najbardziej oryginalnych, przemyślanych i literacko wysmakowanych serii kryminalnych, jakie powstały w ostatnich latach. Najwyraźniej mieszkająca w Wielkiej Brytanii autorka nie zmarnowała lat oczekiwania na debiut i świetnie się do niego przygotowała.
Wielkim atutem serii jest postać głównego bohatera, policjanta Redferna. Ma on ciekawe, polsko-jamajskie korzenie i skomplikowane relacje z polskim dziadkiem. To mężczyzna nieco wsobny, zdystansowany wobec świata, ale przy tym przenikliwy i uparty, co pozwala mu rozwiązywać nawet najtrudniejsze sprawy. Oczywiście ma swoje demony z przeszłości, z którymi nie zawsze sobie radzi. Redfern to jedna z tych postaci literackich, z którymi czytelniczo chce się przebywać jak najdłużej.
Jak na pisarkę, która zadebiutowała ledwie rok temu, Rozenberg tworzy bardzo precyzyjne, przemyślane konstrukcje fabularne. Przy tym zawsze splata kilka wątków w węzeł, który trudno jest czytelnikowi rozplątać do ostatniej strony. Nie inaczej jest w drugiej powieści serii – Punktach zapalnych. Mamy w tej powieści i zaginięcie kilkuletniej córki polskiej imigrantki, i wątek brutalnego mordu na małżeństwie muzułmanów, i wreszcie zmagania Redferna z tajemniczym i nieuchwytnym prześladowcą, który zagraża tak policjantowi, jak i jego bliskim.
Akcja powieści Rozenberg rozgrywa się w Anglii, głównie w mieście Woking, położonym niedaleko Londynu. Już samo to jest godne podkreślenia, ponieważ rodzimi autorzy kryminałów dosyć rzadko umieszczają akcję swoich powieści za granicą. Wyraźnie widać, że Woking – miejsce zamieszkania autorki – jest dla Rozenberg miejscem ważnym i inspirującym. Nie tylko świetnie orientuje się w historii tego miasta i potrafi nią zainteresować czytelnika, ale również doskonale zna jego topografię i potrafi ją wykorzystać w tworzonych intrygach kryminalnych. Inaczej rzecz ujmując, zbrodnia w kryminale Rozenberg ma prawdziwie miejską, solidną oprawę.
I wreszcie, kryminał Rozenberg jest bardzo dobry literacko, co przecież wcale nie jest regułą w polskiej prozie kryminalnej. Od pierwszych zdań powieści czuć, że autorka ma swój wypracowany styl, że wie, co i w jaki sposób chce napisać. I potrafi tym stylem niemal zahipnotyzować czytelnika. Kryminały Rozenberg spokojnie i z powodzeniem mogłyby walczyć w największych konkursach literackich tzw. prozy wysokoartystycznej w Polsce – gdyby tylko ich jurorzy chcieli zajmować się prozą kryminalną, czego to zazwyczaj nie czynią.
[…] (źródło: strona organizatora) […]